Starcie na linii Polska – Unia Europejska może przybrać bardzo drastyczną formę. Politycy opozycji mówią o atomowym konflikcie.
Tuż przed świętami byliśmy świadkami kolejnej antyunijnej aktywności Zbigniewa Ziobry. Minister Sprawiedliwości poinformował o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o stwierdzenie niezgodności z polską konstytucją europejskiego rozporządzenia ws. mechanizmu warunkowości, czyli pieniądze za praworządność. Już na wiosnę przyszłego roku, ten mechanizm może rozkwitnąć w całej okazałości, a to może się wiązać ze wstrzymaniem wszystkich wypłat dla Polski z unijnego budżetu.
Ziobro tak się zaczął rozpychać w Zjednoczonej Prawicy, że nieraz można odnieść wrażenie, że jest ministrem sprawiedliwości i szefem resortu dyplomacji w jednym. Premier Mateusz Morawiecki nie jest w stanie przeciwstawić się narzuconym przez Ziobrę regułom gry i musi mówić tym samym głosem.
Opozycja ocenia wniosek Zbigniewa Ziobry do TK jako “kolejny krok w eskalacji konfliktu z Unią Europejską” – pisze Wprost.pl. Jak zauważa rozmówca portalu, napięcie może się wymknąć spod kontroli, ponieważ teoretycznie możliwe jest zamrożenie pieniędzy dla Polski na dwa lata, do wyborów parlamentarnych. Polska do dzisiaj nie otrzymała ani eurocenta z Funduszu Odbudowy.
Tylko, że wtedy konflikt stanie się atomowy. Niewykluczone, że w takiej sytuacji Polska może nie wpłacić składki członkowskiej. Nie wiadomo co dalej, bo nikt tego jeszcze nie ćwiczył – mówi polityk opozycji. Po odejściu z niemieckiej polityki Angeli Merkel, która była pewnego rodzaju bezpiecznikiem gwarantującym brak eskalacji napięcia, teraz każdy scenariusz jest możliwy – To wszystko zmierza w bardzo niedobrym kierunku – mówi rozmówca Wprost.pl
Źródło: Wprost.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU