Wczorajsze posiedzenie Sejmu przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu jako jedno z najbardziej burzliwych. Wszystkich przebił Jarosław Kaczyński, który z sejmowej mównicy wyzywał opozycję od kanalii i oskarżył o zamordowanie swojego brata Lecha Kaczyńskiego.
Obrady zostały przerwane 20 minut po północy, zaś pracę na projektem ustawy o Sądzie Najwyższym dziś nad ranem skierowane zostały do komisji sprawiedliwości. Podczas posiedzenia tejże komisji miała miejsce kontynuacja żenady i upadku obyczajów, jaką moglibyśmy zaobserwować wczoraj w Sejmie ze strony parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. Mianowicie posłanka PiS Krystyna Pawłowicz w takich słowach zwróciła się do posłów opozycji:
Poseł Pawłowicz na komisji sprawiedliwości: zamknijcie mordy. Macie mordy jak prezes Kaczyński powiedział.
— Juliusz Skibicki (@JuliuszSkibicki) July 19, 2017
Jak widać przykład idzie z góry, zaś posłanka PiS chętnie idzie w ślady prezesa. Choć akurat Pawłowicz znana jest z wątpliwej kultury osobistej, czy wręcz ze zwykłego chamstwa. Nie pierwszy raz pani poseł wyszła słoma z butów i zapewnie nie ostatni.
Wczorajsze wydarzenie w Sejmie pokazują upadek moralny obecnego obozu władzy jak i puszczenie ostatnich hamulców. Kaczyńskiemu i spółce do reszty opadły już maski. Czują się tak pewnie, że w otwarty sposób gardzą parlamentarzystami opozycji i co gorsza gardzą wyborcami. To może ich zgubić.
Pokaz chamstwa, jaki dzieje się na naszych oczach, jest czymś bez precedensu w nowoczesnej historii polskiego parlamentaryzmu. Połączony on jest z siłowym przepychaniem kolejnych ustaw, które mają na celu de facto zmianę ustroju naszego państwa, z demokratycznego na autorytarny.
Nic dziwnego, że politykom PiS puszczają nerwy. Wygląda na to, że zadanie ich przerosło. Nie pierwszy zresztą raz. Kluczowe figury obozu władzy zdają sobie sprawę, że w przypadku niepowodzenia misji cena jaką przyjdzie im zapłacić będzie astronomiczna. Na dalekim horyzoncie majaczą im Trybunał Stanu, odpowiedzialność przed sądami powszechnymi oraz odpowiedzialność polityczna. Dlatego też w najbliższych dniach i miesiącach możemy się spodziewać zaostrzenia i tak mocnej retoryki oraz coraz większych przejawów chamstwa, hipokryzji i jazdy po bandzie. Trzeba będzie zapiąć pasy i uzbroić się w cierpliwość. Jak tak dalej pójdzie, PiS wykończy się sam…
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU